XV kolejka MLM przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć, lider nie pozostawia złudzeń, chłopaki są w gazie i to widać. Do końca 3 kolejki czy wytrzymają presję i sięgną po tytuł.
ZDJĘCIA
Dziś zacznę od tego co działo się przed rozpoczęciem kolejki. Godzina 8 rano, orlik na budowlanej, tak wiem barbarzyńska pora, tym bardziej cieszy postawa zawodników drużyn. 12 ekip wysłało swoich przedstawicieli, by wzięli udział w kręceniu spotu promującego ligę. Scenariuszem i wykonaniem zajął się Robert „Began” Dąbrowski, a efekty jego pracy będziecie mogli poznać wkrótce. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wytrwałość i zaangażowanie, to było ciekawe doświadczenie, a sam projekt jest zapowiedzią pewnych zmian.
Być może to ostatnia relacja tekstowa, ale to jeszcze się okaże, chcemy pójść w stronę innowacyjności, większego zaangażowania Was. Będziemy też szukali osób, które wspomogą naszą działalność, więc jeżeli macie w sobie chęć działa, pomysły i dużo pozytywnej energii, a także chcecie by liga się rozwijała i była dumą naszego miasta, to zapraszamy do kontaktu z organizatorami.
Teraz czas na relację. Zaczynamy od pojedynku Ekipy 76 z Team Józefów, to był mecz walki, siłowy i zacięty. Ekipa po cichu myśli o podium, a przy braku formy Królewskich jest tego celu naprawdę blisko. Team Józefów, walczy o utrzymanie i też tanio nie chciał oddać skóry. Pierwsza połowa niezwykle wyrównana, akcja za akcję z dużą ilością walki w środku pola. Obie ekipy stworzyły sporo sytuacji i do przerwy było 3 : 3. W drugą część spotkania lepiej weszła Ekipa, która zdobyła dwie bramki i kontrolowała przebieg spotkania, Team Józefów kontrował, szukał drogi do bramki i udało się nawiązali kontakt, ale dość szybko zostali skarceni przez rywali. Ekipa odzyskała przewagę i pewnie zwyciężyła 8 : 5. To był naprawdę dobry mecz. Widać było zaangażowanie i ambicję po obu stronach. W Team Józefów dobrze zaprezentował się Kamil Frelek zdobywca 3 bramek.
Kolejne spotkanie Sami Swoi vs Zatorze, kilka osób liczyło na to, że Zatorze napsuje krwi liderowi, ale z tak marną frekwencją nie ma na co liczyć. Sami Swoi grają mądrze, zawsze mają zmienników i naprawdę angażują się w mecze. Tak było i tym razem. Pierwsze minuty co prawda były bardzo wyrównane i to właśnie Zatorze miało kilka fantastycznych okazji, ale z każdą minutą ubywało sił. Konsekwencja, dużo ruchu bez piłki i świetne rozgrywanie piłki, doprowadziły do wyniku 6 : 2 do przerwy. W drugiej części Sami Swoi zaczęli mocno, podkręcili tempo i powiększyli przewagę do 9bramek, Zatorze było bezradne, a Swojaki grali bardzo dobrze. Końcówka była bardzo luźna Sami Swoi bawili się grą, a Zatorze walczyło do końca o lepszy wyniki. W konsekwencji meczzakończył się wynikiem 14 : 6. 4 bramki i świetny mecz Kamila Kuczerenko i 3 bramki Kamila Nalewki, Sami Swoi blisko mistrzostwa!
Mecz Canarinhos vs FC Albatros był chyba najbardziej nerwowym spotkaniem, Albatrosi zamiast grać dyskutowali z sędzią, a dla jednego z nich skończyło się to czerwoną kartką, co niestety przełożyło się na grę. Kanarki zmotywowane by wygrać, co było widać od początku, zaczęli od prowadzenia 3 : 0, przed przerwą Albatrosi zdołali dojść na 3 : 2. W drugiej połowie z każdą minutą przewaga Canarinhos rosła, wykorzystali przewagę jednego zawodnika i po dobrym spotkaniu zwyciężyli 10 : 3. 4 bramki i dobre spotkanie Adama Trębickiego. Kanarki walczą dalej!
Ostatni mecz to pojedynek Królewskich i Walencji, Królewscy no cóż, marnie z mobilizacją, brak podstawowych zawodników i chyba coś w tej ekipie się wypaliło. Walencja gra bez napinki, mocno wyluzowana ekipa, co cieszy. Pierwsza połowa to przewaga Walencji, która grała składnie, szybko i ciekawie. Mieli sporo sytuacji i często zagrażali bramce rywali. Królewscy jednak walczyli na boisku dwoił się i troił Patryk Waszelewski jednak nie bardzo miał z kim grać. Do przerwy 5 : 3 dla Walencji. Druga część to odrodzenie Królewskich podrażnionych straconą szybko bramką, dzięki dobrym kontrom doszli rywali na 5 : 6 i końcówka zapowiadała się bardzo ciekawie. Więcej zimnej krwi i sił zachowali jednak gracze Walencji i to oni cieszyli się ze zwycięstwa 8 : 6. Królewscy mają kryzys, czy zbiorą się na te ostatnie spotkania i pokażą charakter i klasę, z której są znani? Patryk Szuba zdobył 4 bramki, a Adrian Gozdołek 3.
Tak jak napisałem na początku pracujemy nad nową formą relacji, a XVI kolejka będzie próbą generalną, co z tego wyjdzie? Sami jesteśmy ciekawi.