Mińska Liga Mistrzów - strona oficjalna

Strona klubowa
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • To Tylko My - Baza 23 9:6
  • Królewscy - FC Albatros 1:7
  • Walencja - PoGrom 4:7
  • Ekipa 76 - Canarinhos 1:7
  • Sami Swoi - Awenta Mińsk Mazowiecki 4:2
  •        

Partner szczególny

 

 

Partner medialny

Sponsor

 

 

 

 

 

 

 

Buttony

Logowanie

Wyszukiwarka

Aktualności

Gdzie dwóch się bije tam trzeci....

  • autor: krawiec24hts, 2016-11-07 16:20

Dziewiąta kolejka MLM jest  zapowiedzią, dobrym wstępem do emocji jakie czekają na nas w następnych kolejkach, co prawda cała runda dostarcza ich co niemiara to jednak układ terminarza i ostatnie mecze przed zimową przerwą zapowiadają się naprawdę solidnie! Zapraszam do relacji.

ZDJĘCIA

Na pierwszy ogień idzie spotkanie, które budziło największe zainteresowanie w tej kolejce czyli pojedynek mistrza Partnera Grzebowilk z pretendentem do tytułu, dotychczasowym wiceliderem Awentą Mińsk Mazowiecki. Oczekiwania były ogromne wszyscy liczyli na świetne widowisko i piękną sportową walkę. Obie drużyny z niezłą frekwencją i pełną motywacją do zwycięstwa. Początek spotkania to uważna gra w obronie po obu stronach i badanie przeciwnika. Awenta próbowała strzałów z dystansu jednak bez rezultatu, gra mocno szarpana z przewagą raz jednych raz drugich, nikt nie chciał za bardzo ryzykować. Nieliczne sytuacje strzeleckie nie miały odzwierciedlenia w bramkach, stąd do przerwy 0 : 0, trzeba przyznać, że to dość niespotykana sytuacja na naszych boiskach. Początek drugiej części to mocne uderzenie Awenty, która nie zdołała wykorzystać kilku świetnych okazji do strzelenia bramki, raz Partnera uratował słupek, to zapowiadało,  że walka nabierze kolorów. Drużyna z Grzebowilka przetrwała napór przeciwnika i przejęła inicjatywę by po jednej z ładnych kombinacyjnych akcji wyjść na prowadzenie po strzale Patryka Waszelewskiego, po tej bramce gra Partnera zaczęła się układać i wszystko wskazywało na to, że mecz mają pod kontrolą jednak błąd ustawienia w obronie wykorzystuje Piotr Zadrożny i znów zaczynamy od zera. Podrażniony mistrz zwiększa tempo aby pokazać kto tu rządzi, po jednej z akcji rzut wolny dla Partnera, ładnym strzałem bramkarza Awenty pokonuje Kamil Klimek mamy 2 : 1. Awenta jednak nie zamierza tak łatwo odpuścić, ostatnie ataki to wręcz desperackie ataki, na 3 min przed końcem Awenta zdejmuje bramkarza i gra o jednego więcej w polu, zagranie ryzykowne, ale nie mieli nic do stracenia, jeden z obrońców Partnera przechwycił piłkę i z trudnej pozycji nie trafia do pustej bramki. Chwilę  później dobra akcja Awenty i Piotr Jaguścik silnym strzałem pokonuje bramkarza rywali!!! Mecz kończy się wynikiem 2 : 2, trzeba przyznać, że Partner kolejny raz traci punkty w końcówce i kolejny raz na własne życzenie. To był świetny mecz, dobre tempo, emocje, mało bramek, ale to tylko pokazuje poziom obu ekip. Awenta udowadnia, iż nie przypadkowo jest typowana do końcowego zwycięstwa!

Czas na pojedynek ekipy o najniższej średniej wiekowej z drużyną bardzo doświadczoną, FC Albatros vs Sami Swoi, trzeba zaznaczyć, że Swojaki w tym sezonie gorzej radzą sobie z ekipami grającymi tak jak Albatrosi czyli szybko, czasem bez koncepcji, tak trochę na "wariata", ale z ekipami, które są wybiegane  ido tego biegania zmuszają. Taki też był początek meczu szybkie akcje, dokładne piłki Albatrosów i spora różnica szybkościowa doprowadziły do tego, że co chwila Albatrosi stwarzali zagrożenie, a większość dogodnych sytuacji zamienili na bramki. Do przerwy było już 5 : 1 dla Albatrosów i nikt nie sądził, że ten mecz może zakończyć się innym wynikiem niż ich zwycięstwo. I Ci co tak myśleli grubo się pomylili...Ambicja, determinacja i pomysł na grę Swojaków zaczęły przynosić efekty, Albatrosi mieli niewiele do powiedzenia, byli skutecznie zatrzymywani i karceni przez starszych kolegów. Sami Swoi dzięki świetnej grze w obronie, nie nie dopuszczali do wielu sytuacji, a w tych Albatrosi byli mało skuteczni, w ataku szło im świetnie, szczególnie należy pochwalić zdobywcę 5 bramek Michała Bąka, ale ta zdobycz nie byłaby mozliwa gdyby nie świetna postawa całej drużyny, gra się do końca! i tak Sami Swoi dogonili rywali i wyszli na prowadzenie, rolę się odwróciły a walka trwała do końca. Wynik 9 : 9 po bardzo dobrym spotkaniu! 6 bramek strzela Krystian Fijałek z Albatrosów!

Mecz nr 3 w kategorii najciekawsze to pojedynek SBW vs Nankatsu. Znając grę obu zespołów jedno było pewne będzie ciekawie. Dobrzy technicznie gracze z fajnym pomysłem i fantazją! Stawili się w silnych składach, co dodatkowo zapowiadało wyrównaną walkę. Od początku spotkanie prowadzone w zawrotnym tempie, akcja za akcje, SBW źle weszło w mecz długo nie mogli odnaleźć się na boisku. Za to Nankatsu w swoim żywiole przeprowadzało szaleńcze ataki i te w pierwszych minutach spotkania doprowadziły do stanu 3 : 0! Wydawało się, że gracze z Serbinowa mają niemały problem...i wtedy jedna bramka spowodowała, że wszystko się zmieniło, w ekipie SBW wrócił spokój, dokładność i dobre ustawienie w obronie. Odrobili straty i wyszli na prowadzenie, przed przerwą na 4 : 4 wyrównało Nankatsu. W drugiej połowie Nankatsu nie grało źle, ale ich strzały były zazwyczaj niecelne, a SBW poprawiło defensywę, a atak w postaci znanego już wszystkim duetu zrobił swoje. Ostateczne zwycięstwo 7 : 4, mecz bardzo intensywny i na dobrym poziomie. Adrian Pazura i Rafał Peciak po 3 bramki, ze zdobyczami 34 i 24 bramki zajmują pierwsze i drugie miejsce w klasyfikacji strzelców!

Teraz już po kolei chociaż nie bez emocji. Mecz Wataha vs Moto Tir Józefów. Od początku widać było, że Wataha była zdeterminowana żeby wygrać swój drugi mecz, nie ma co ukrywać, iż liczyli na to, że podejmują ostatnią drużynę w lidze. Początek to chaos po obu stronach i brak składnych akcji. Lepiej to zniosła Wataha wychodząc na prowadzenie. może gra nie była najładniejsza i Wataha nie powtórzyła tego co wypracowała tydzień temu to pozwoliło to na prowadzenie do przerwy 3 : 1. W drugiej części mecz wyglądał podobnie szarpane akcje po obu stronach, dużo nieczystej gry jednak sędziowie tego dnia byli pobłażliwi. W końcówce gra się otworzyła i Wataha dołożyła dwie szybkie bramki, ostatecznie 7 : 2 i drugie zwycięstwo w lidze!

Eurotherm Walencja vs MiszMasz po ostatnich słabszych chwilach Walencji i dobrej grze MiszMasz mecz zapowiadał się naprawdę ciekawie jednak to byłoby na tyle bo mecz nie porwał, gra długimi podaniami i niewiele ciekawych akcji, do przerwy prowadzenie Walencji 2 : 1. Po zmianie stron mecz wyglądał bardzo podobnie, bramka za bramkę do samego końca jednak przy małej częstotliwości ich wpadania, na niewiele przed końcem prowadzenie objęło MiszMasz na 4 : 3, ale akcję meczową mieli jeszcze gracze Walencji, piłka odbiła się od poprzeczki i słupka, ale wypadła z bramki...i tak mecz się zakończył. Przed obiema ekipami jeszcze dużo pracy...

Ekipa 76 vs Zatorze, po remisie Awenty z Partnerem, Zatorze stanęło przed szansą awansu na 2 miejsce w lidze, warunek - wygrana w spotkaniu z Ekipą, co w tym sezonie nie jest takie oczywiste i łatwe. Początek wyrównany, bez wyraźnej przewagi, chociaż Zatorze z każdą minutą się rozkręcało i grało "swoje" szybka piłka, dokładność. i może na boisku nie było to tak widoczne to wynik był dla Zatorza niezwykle korzystny 6 : 2 do przerwy i Ekipa na niewiele mogła liczyć, ale jak to się mówi...póki piłka w grze, wszystko możliwe. Druga połowa to trochę odwrotna sytuacja, dominacja Zatorza wyraźna, co nie przekłada się na wynik. Ostatecznie Zatorze wygrywa 9 : 4 i wychodzi na 2 miejsce w MLM!

Ostatni mecz Cartpoland Canrinhos vs Żaglówki, ekipa niepokonana po 8 kolejkach, co więcej z kompletem zwycięstw, grająca najlepszą piłkę w lidze, nie boję się tego określenia. Kanarki podeszły dziwnie do tego meczu jeden frekwencję zostawię bez komentarza, brak najlepszych graczy, nie umniejszając oczywiście reszcie, ale powiedzmy sobie jasno, na taki mecz musi być mobilizacja i nie chodzi tylko żeby wygrać, ale żeby chociaż powalczyć, to też buduje morale, ale cóż...Pierwsza połowa to totalna dominacja Żaglówek, w drugiej również nie dali szans rywalom, Żaglówki to ekipa, która nie ma w zwyczaju odpuszczać i jak ma swoje sytuacje, to jedno jest pewne je wykorzysta i tak było tym razem 12 : 1, 4 bramki weterana mińskich boisk Tomasza Zgódki, po 3 Daniela Grabowskiego zajmującego 3 miejsce w kwalifikacji strzelców i Przemysława Turemki! I to się nazywa dominacja.

Coraz bliżej do końca rundy jesiennej, jest coraz ciekawiej, a myślę, że najlepsze mecze jeszcze przed nami, szykujcie się!


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [736]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Przekaż 1% podatku na sport

Reklama

Wyniki

Ostatnia kolejka 18
To Tylko My 9:6 Baza 23
Królewscy 1:7 FC Albatros
Walencja 4:7 PoGrom
Ekipa 76 1:7 Canarinhos
Sami Swoi 4:2 Awenta Mińsk Mazowiecki

Tabela ligowa

Ekstraklasa
1. Sami Swoi 47 bz
2. PoGrom 35 plus
3. FC Albatros 34 plus
4. Awenta Mińsk Mazowiecki 33 minus
5. To Tylko My 27 bz
6. Baza 23 22 bz
7. Canarinhos 22 plus
8. Ekipa 76 21 minus
9. Walencja 19 bz
10. Królewscy 2 bz

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 19

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.
1. artshadow 64
2. Soyer1983 58
3. Lichota 55
4. Michuello 54
5. Kicie 50
6. Sebekk_w 39
7. witosek 9
8. karolek1234567890 5
9. kryzysinnio 4
10. ftb2user_1537004628. 2

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Staty

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 3 gości

dzisiaj: 100, wczoraj: 102
ogółem: 1 116 465

statystyki szczegółowe