Przeczytaj relację z V kolejki
Piąta kolejka zaczęła się od sporej niespodzianki. Rozpędzone Zatorze zostało zatrzymane przez STS (5:3). Sts już w poprzednim sezonie udowodniło, że jest najbardziej nieprzewidywalną drużyną w naszej lidze. W tamtym roku w rundzie jesiennej ekipa Marcina Lipiaka jako jedyna urwała punkty SBW, tym razem jako pierwsi w drugiej edycji MLM wygrali z Zatorzem. Bardzo zespołowa gra oraz indywidualne akcje Kamila Ołdaka i Rafała Dudy były kluczem do zwycięstwa. Zatorze prowadziło już 2:0 i chyba za bardzo uwierzyło w łatwe trzy punkty, co zemściło się w końcówce spotkania. Brawo dla STS-u, ale nie ma co za długo świętować, bo za tydzień czeka ich o wiele trudniejsze zadanie – pojedynek z liderem, czy i tym razem jest szansa na sprawienie niespodzianki? Zobaczymy
Husaria zmierzyła się z Herkulesem. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że przegrany w tej rywalizacji będzie zajmował ostatnie miejsce po pięciu kolejkach MLM. Obie drużyny przed tym spotkaniem nie miały na swoim koncie ani jednego punktu. Husaria wygrywając 4:0 wydostała się ze strefy spadkowej. Herkules raził nieskutecznością, chyba przerósł ich ciężar gatunkowy tego pojedynku. Bohaterem Husarów Michał Antosiewicz autor trzech bardzo ważnych w kontekście utrzymania w MLM goli.
Bardzo wyrównane widowisko stworzyli piłkarze Samych Swoich i SBW. Tym razem górą drużyna Kamila Nalewki (zwycięstwo 5:3), ale wynik mógł być zupełnie inny, gdyby Serbinów zamiast w słupek i poprzeczkę trafiał do bramki strzeżonej przez Tomasza Bielińskiego. Bardzo dobre zawody rozegrał doświadczony Mariusz Ciach, strzelec dwóch bramek.
W ostatnim sobotnim meczu Canarinhos zmierzyli się WKS-em 23 Bazą. Lider nie dał szans wojskowym wygrywając 7:3. O ile w pierwszej połowie Kanarki były zdecydowanie lepsze prowadząc 4:0 to w drugiej WKS grał już jak równy z równym. Gdyby drużyna Rafała Rozbiewskiego grała tak jak w drugiej części przez całe spotkanie, byłaby duża szansa na sprawienie niespodzianki. Alan Mlącki strzelając pięć goli wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców.
W pierwszym niedzielnym meczu Korsarze łatwo pokonali Silvermanów 9:2. Srebrni mają olbrzymi problem ze skutecznością. Mamy za sobą dopiero piątą kolejkę, a ekipa Tomasz Kowalskiego nie wykorzystała już trzech rzutów karnych. U Piratów coraz lepiej sobie poczyna Tomasz Markowicz, który dzięki pokonaniu bramkarza Srebrnych cztery razy, zajmuje drugie miejsce w konkursie na króla strzelców.
Lokomotiv pokonał Silną Wolę 11:3. Zawodnikom z Siennicy nie pomogło nawet awaryjne sprowadzenie Kamila Jastrzębskiego na bramkę, gdyż Mistrz MLM 2013/2014 był dzisiaj dużo lepszy. W drużynie Łukasza Krasuskiego wyróżnił się obchodzący swoje 29 urodziny Przemysław Ptasiński, który raz po raz przerywał ataki Silnej Woli. W ataku lokomotywy coraz lepiej rozumieją się Rafała Grabowski i Kamil Kuczerenko, którzy w sumie strzelili osiem bramek nowemu golkiperowi SW.
W spotkaniu zamykającym piątą kolejkę Partner wygrał z Kominkami 10:5. Jeszcze dwadzieścia minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego był remis 4:4, ale końcówka meczu należała do piłkarzy z Grzebowilka. Może gdyby Kominki wykorzystały rzut karny, mecz potoczyłby się inaczej, ale znakomitą paradą w bramce popisał się Konrad Jastrzębski. Jarosław Wilk i Patryk Waszelewski byli w końcówce nie do powstrzymania przez obronę drużyny Sławomira Miernickiego
Za tydzień bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek drugiego miejsca z trzecim czyli Lokomotiv kontra Zatorze. Zapraszamy wszystkich kibiców.